Agencja Motoryzacyjna Sierpowski ponownie zaprosiła mnie na organizowane cyklicznie jazdy porównawcze, tym razem z motywem przewodnim taplania się w błotku. Musiałem skorzystać!
Relację przeczytasz w ok. 2,5 minuty.
O co tu ogólnie chodzi, zapytasz? W nasze łącznie 100 łapek (bo uczestników naliczono ok. 50) oddano niemal 30 aut, tematycznie zorientowanych głównie wokół szeroko pojętego off-roadu, choć nie tylko – obecne były nawet wozy dostawcze. Jazdy porównawcze to świetna okazja do integracji motoryzacyjnego środowiska dziennikarskiego i namacalnego zestawienia ze sobą wielu nowych modeli aut. Inspiracją dla prowadzonej przez MAS już od 20 lat inicjatywy są podobne testy organizowane w ramach prestiżowego plebiscytu Car of The Year. Na miejsce spotkania ponownie wybrano hotel Venecia Palace, usytuowany w wyjątkowo malowniczych okolicach Warszawy.
Zdecydowanie na wyrost byłoby stwierdzenie, żem amator taplania się w błotku – wlecieć w konkretniejszy teren jakoś nigdy nie było okazji, dlatego z racji wyjątkowo niskich umiejętności off-roadowych ograniczyłem się jedynie do jazd drogowych. Głupio byłoby w gościnie narobić jakiejś siary. Profesjonalne testy 4×4 pozostawiłem zatem facetom z Subaru. Organizatorzy załatwili we współpracy z japońską marką specjalną, pochyloną platformę, gdzie panowie w niebieskich polówkach sprawdzali wydajność napędu na cztery lacze w większości zorganizowanych autek. W sumie to tym współczesnym crossoverom rzaaadko zdarza się zjeżdżać poza asfalt, ale jak już przyjdzie co do czego – wartałoby mieć względnie sensownie działające 4×4.
Jakie autka zaoferowano zgromadzonym? Z racji szerokiego wachlarza wozów łapiących się pod definicję pojazdów uterenowionych wybór był bardzo zróżnicowany. Dzięki temu mogłem wypróbować m.in. najnowsze Subaru Outback. Zaintrygowała mnie praca skrzyni w tym modelu – siedząc za kierownicą byłem przekonany że to jakaś sprawnie działająca przekładnia dwusprzęgłowa. Dopiero po jeździe dowiedziałem się iż w Subarynie siedzi bezstopniowa skrzynia CVT, która tylko udaje wbijanie kolejnych przełożeń. O bezsensowności takiego rozwiązania pisałem już tutaj, choć w gruncie rzeczy trudno cokolwiek Outbackowi w tej materii zarzucić – oszukał mnie po całości.
Ponadto moją uwagę zwrócił wyjątkowo nadgorliwie działający system wykrywania zagrożeń EyeSight. Na 10-kilometrowym odcinku trzykrotnie wywalił mi przed oczami czerwonym komunikatem o niebezpiecznym zbliżaniu się do przeszkody, mimo że droga i jej otoczenie było zupełnie puste. Choć może i dobrze, iż troska Subaru o moją osobę była tak duża – gorzej, gdyby miałoby zawieść mnie w największej potrzebie ;)
Zdecydowaną większość testowych propozycji stanowiły bardzo od niedawna popularne crossovery – m.in. Mazda CX-3, Volkswagen Tiguan, Renault Kadjar czy Kia Sportage. Miałem wielką przyjemność pośmigać dłuższą chwilę tym pierwszym. Mazda CX-3 zachwyciła mnie praktycznie wszystkim! To zdecydowanie najładniejszy z obecnie oferowanych miejskich crossoverów. Wszystkie proporcje karoserii są na swoim miejscu, natomiast wnętrze jest świeżutkie i przyjemne dla oka. No i te boskie felgi w rozmiarze 18 cali!
Manualna skrzynia w tym cacuszku chodzi bardzo przyjemnie a wolnossące 2 litry porządnie brzmią i zapewniają odpowiednią elastyczność. There’s no replacement for displacement! Jedynym rażącym problemem małej Mazdy jest horrendalnie wręcz wysoka cena. Dobrze wyposażony egzemplarz z 150-konną dwójką pod maską i napędem na 4 to wydatek co najmniej 96 tysięcy. Auć.
Do testów przygotowano również kilka typowo terenowych sprzętów takich jak Isuzu D-Max, Ford Ranger czy Mitsubishi L200, jednak z powodu ogromu propozycji nie były one głównymi obiektami mojego zainteresowania. Niewątpliwie perełkami wydarzenia okazały się BMW X5 50i oraz Jaguar F-Pace 3.0D. Z niekłamaną radością złapałem kluczyki od BMW, o którym chcę napisać co nieco w ramach oddzielnego wpisu. Zdradzając: było dobrze! Prócz wspomnianych wcześniej SUV-ów atrakcjami dnia były również rynkowe świeżynki w postaci dwóch sztuk Volvo S90. O tym autku naskrobałem tekściora tutaj, serdecznie zapraszam Cię do poczytania wrażeń na gorąco!
Testy porównawcze Motoryzacyjnej Agencji Sierpowski to nie tylko piękne auta, ale przede wszystkim pogodna, fantastycznie przyjazna atmosfera, dlatego niezmiernie miło było mi w nich uczestniczyć. Organizatorom należą się ogromne wyrazy uznania za wyjątkowe zaangażowanie i pracę włożoną w całą inicjatywę. Dla łakomczuchów polecam przejrzenie skromnej galerii poniżej. Enjoy!
Część fotek dzięki uprzejmości MP CARS Photography